Po co człowiekowi przyroda

Jako istoty ludzkie jesteśmy wpajani w gęstą i złożom sieć życia. Uczestniczymy w opartej na zależności wielkiej planetarnej wspólnocie. Istniejemy, ponieważ istnieje wszystko inne. Dostrzeganie tych podstawowych prawd stanowi warunek naszego przetrwania, a głęboka relacja z przyrodą decyduje o naszym dobrostanie

Fakt że zastanawiamy się dzisiaj nad tym, jakie korzyści mamy z kontaktu z przyrodą, sam w; sobie jest objawem powszechnego szaleństwa. Nasze związki ze światem naturalnym są bowiem tak głębokie i wielostronne, że udowadnianie ich może budzić intelektualne zażenowanie. Żyjąc w miastach pośród betonu, szkła i stali, odcięci od środowiska naturalnego, zwykle ulegamy złudzeniu, że przyroda jest nam do niczego niepotrzebna. Jednak to sztuczne środowisko, które stworzyliśmy, bezpośrednio i pośrednio zależy od oceanów, chmur, lasów deszczowych, pszczół czy dżdżownic. Miejsca, w których prawie nie ma natury, w całości, absolutnie zależą od dzikiej przyrody.

SYNDROM ODDZIELANIA OD NATURY

Theodore Roszak, profesor historii z California State University, uważał, że industrialna kultura, w której żyjemy, jest odpowiedzialna za odcięcie człowieka od świata naturalnego. Według tego badacza nasza prawdziwa natura wiąże nas z wszystkim, co istnieje. Wyparcie tego fundamentu naszego istnienia jest najgłębszą przyczyną szaleństwa społeczeństwa przemysłowego manifestującą się w degradacji środowiska naturalnego. Potwierdzeniem tych intuicji są rozliczne badania naukowe wskazujące na zagrożenia związane z oddzieleniem od przyrody. Psychologowie podkreślają, że życie w zniszczonym środowisku oraz brak bliskiego kontaktu z naturą mogą prowadzić do obniżenia odporności na stres, pojawienia się reakcji nerwicowych, a także negatywnych zmian w obrazie własnej osoby. Richard Louv, autor „Ostatniego dziecka lasu” i twórca terminu „syndrom deficytu natury”, przytacza wiele innych negatywnych konsekwencji zerwania więzi z przyrodą, szczególnie u dzieci: zaburzenia uwagi, depresja, zaburzenia nastroju, spadek kreatywności, otyłość i krótkowzroczność.

POCIĄG DO PRZYRODY

Coraz wyraźniej uświadamiamy sobie konsekwencje życia z dala od przyrody. I mimo nieustannej presji cywilizacyjnej, wywieranej na świat naturalny, podświadomie i świadomie ciągnie nas do przyrody. Podczas różnych uroczystości wręczamy kwiaty, w domach hodujemy rośliny, trzymamy różnorodne zwierzęta, kupujemy kalendarze i zdjęcia z pięknymi krajobrazami, marzymy o wakacjach w uroczych, naturalnych miejscach. Brytyjski socjolog i biolog Edward O. Wilson określa tę tendencję jako biofilię i uważa, że jest to „wrodzony, zakodowany w naszych genach pociąg do przyrody, której jesteśmy częścią”. Jeśli wszyscy pochodzimy od wspólnego przodka, czyli pierwotnego organizmu jednokomórkowego, to gatunki zamieszkujące dzisiaj planetę łączą pewne fundamentalne cechy molekularne. To dziedzictwo sprawia, że lgniemy do życia, podświadomie rozpoznajemy w innych istotach swoich krewnych. Również na gruncie psychologii środowiskowej odnajdujemy założenia wskazujące na głębokie powiązania człowieka z przyrodą. Podstawowe z nich, sformułowane przez Irwina Altmana w 1973 r., mówi o tym, że „człowiek stanowi jedność ze środowiskiem fizycznym”. To rewolucyjne stwierdzenie nie tyle akcentuje nasz związek z otoczeniem, ile mówi o tożsamości podmiotu i środowiska. W tym kontekście Bill Devall i Geoige Sessions, rzecznicy filozofii głębokiej ekologii, zadają pytanie: Z czego składa się kondor? I odpowiadają: 5 proc. stanowią pióra, kości, mięśnie, narządy wewnętrzne, a pozostałe 95 proc. kondora to wybrzeże morza, skały, las, powietrze, rzeka, różne gatunki zwierząt zamieszkujące jego terytorium itd. Jeśli wykorzystamy tę metaforę do opisu naszego „ja”, to okaże się, że to, co myślimy o sobie, wyczerpuje zaledwie 5 proc. tego, kim naprawdę jesteśmy. Pozostała ogromna większość pozornie znajduje się na zewnątrz nas, w innych ludziach, ale też w różnych organizmach oraz fizycznych aspektach środowiska. Czy możemy ignorować 95 proc. tego, kim i czym jesteśmy?

Przebywanie w środowisku naturalnym jest okazją do głębokiej refleksji nad własnym życiem. Uświadamiając sobie podstawowe cykle występujące w przyrodzie, można doświadczyć właściwego punktu odniesienia

TERAPEUTYCZNA MOC NATURY

Potrzebujemy przyrody, ponieważ nią jesteśmy. Ten fundamentalny fakt ma potwierdzenie w wielu badaniach wskazujących na dobroczynne działanie kontaktu z naturą. Zauważono, że osoby przebywające w szpitalach szybciej powracają do zdrowia, jeżeli mogą choć przez okno podziwiać naturalne krajobrazy. Nawet ustawienie w pokojach szpitalnych roślin doniczkowych powodowało, że pacjenci przyjmowali mniej leków, mieli niższe ciśnienie krwi i tętno, odczuwali mniejszy ból i byli bardziej pozytywnie nastawieni do życia. Piękno i estetyka pozwalają nam na przeżycie głębokiego zachwytu, doświadczenie radości oraz wielu innych pozytywnych emocji, które warunkują nasze zdrowie fizyczne i poczucie szczęścia. Badania dowodzą również, że po dłuższym spacerze poprawiają się koncentracja i pamięć. Ale przede wszystkim w kontakcie z przyrodą można doświadczyć spokoju i odpoczynku. Dzięki temu mamy okazję zregenerować swoje siły, nabrać pewności siebie i jednocześnie zwiększyć tolerancję na stres. Nieprzypadkowo sanatoria zlokalizowane są blisko przyrody. Te przyrodolecznicze placówki nie tylko oferują zabiegi i dostęp do wód mineralnych, ale także dają możliwość przebywania w otoczeniu wiekowych drzew i kolorowych kwiatów. Naturalne krajobrazy przywracają równowagę psychofizyczną i stanową antidotum dla pełnego pośpiechu i hałasu miejskiego stylu życia. Okazuje się, że niebagatelny wpływ na nasz dobrostan ma także obecność zwierząt. Ludzie cierpiący na zaburzenia kardiologiczne mają większe szanse przeżycia, gdy na co dzień przebywają z psem. Podobnie dobroczynny wpływ zanotowano u chorych na depresję. Relacja ze zwierzęciem działa niemal jak prozac. Stąd w wielu szpitalach na świecie psy i inne zwierzęta stały się pożądanymi mieszkańcami, szczególnie na oddziałach pediatrycznych i geriatrycznych.

LEKCJA POKORY

Psychologia
Psychologia

Kontakt z przyrodą może być także źródłem znacznie głębszych odczuć, które mają pozytywny wpływ na nasze zdrowie psychiczne i somatyczne. Otóż przebywanie w środowisku naturalnym jest okazją do głębokiej refleksji nad własnym życiem. Uświadamiając sobie podstawowe cykle, jakie istnieją w przyrodzie, można doświadczyć właściwego punktu odniesienia. Świat ludzki, w tym i nasze życie, często wydaje się nadmiernie zagmatwany i chaotyczny. Czasami trudno połapać się, kto ma w tym wszystkim rację i dlaczego zdarzenia przebiegają w taki sposób. Idąc do lasu, nad rzekę, obserwując wschody i zachody słońca, można doświadczyć, że wszystko jest na swoim miejscu. Przyroda uczy pokory i jednocześnie zmniejsza naszą arogancję. Obserwując wnikliwie świat naturalny, można zauważyć, że każdy element środowiska czerpie zeń dokładnie tyle, ile rzeczywiście potrzebuje. Odkrycie tego podstawowego faktu jest ważną lekcją, potrzebną wtedy, gdy dajemy się złapać w pułapkę bezwzględnego wyścigu, by mieć ciągle więcej i więcej. Przebywając w środowisku naturalnym, szczególnie w bliskiej odległości od miejsca naszego zamieszkania, mamy okazję, aby odnowić związki z bioregionem, w którym przyszło nam żyć. Oprócz rodziny, bliskich osób, domu najbliższe otoczenie jest ważnym składnikiem naszej tożsamości. Bez identyfikacji z miejscem, w którym żyjemy, z pewnością nie jesteśmy „pełną” osobą, wyraźnie zakorzenioną w określonej przestrzeni. Ci, którzy potrafią być często i blisko w kontakcie z naturą, podkreślają momenty, w których doświadczają poczucia jedności ze wszystkim, co istnieje. Rachel i Stephen Kaplanowie, psychologowie środowiskowi z Universitv of Michigan, relacjonując swoje badania przeprowadzone na osobach uczestniczących w obozach przyrodniczych, wskazywali na „poczucie jedności z naturą” jako na jedno z najbardziej doniosłych doświadczeń egzystencjalnych człowieka. To przeżycie ma cechy duchowego wglądu i pozwala na rozwijanie szczególnej perspektywy patrzenia na własne życie i świat wokół.

KIM NAPRAWDĘ JESTEŚMY

Aby być bliżej przyrody, dobrze jest się otworzyć na kontakt z nią. Wbrew pozorom to wcale może nie być takie łatwe, gdyż żyjąc w oddzieleniu, zapomnieliśmy, jak pielęgnować głębokie związki ze światem zewnętrznym. I wcale nie musimy wyruszać na egzotyczne wyprawy. Każdy taki wyjazd okupiony jest bowiem kosztem środowiskowym i przyczynia się do (wstępującej degradacji ekosystemów. Znacznie korzystniej jest odszukać w najbliższym otoczeniu miejsce przynajmniej zbliżone do naturalnego. Może to być wiekowe drzewo, czysty strumyk, zdziczały park czy niekoszona łąka. Warto zrezygnować z oceniania tego, z czym się spotykamy; brzydota, piękno, porządek, bałagan, organizmy pożyteczne i szkodniki – te pojęcia mogą przeszkadzać w pełni kontaktować się z tym, co na zewnątrz. W przyrodzie wszystko i każdy ma swoje miejsce, czy nam się to podoba, czy nie. Nawiązywanie kontaktu ze światem zawsze odbywa się poprzez ciało, a dokładniej poprzez zmysły. Dlatego warto obserwować, słuchać, dotykać, smakować i wąchać. Można chodzić boso, świadomie doświadczając wrażeń poprzez własne stopy, położyć się na łące i wnikliwie obserwować pasjonujący spektakl życia rozgrywający się przed oczami. W tych spotkaniach nie jest konieczna umiejętność nazywania poszczególnych gatunków roślin i zwierząt – najważniejsze to być blisko. Jeżeli uda się nam nawiązać pełny kontakt z „własnym” miejscem, z pewnością zyskamy na tym i my, i ono. Kochamy bowiem to, co znamy. Stajemy się naturalnym sojusznikiem i obrońcą tego, z czym zbudowaliśmy relację. Jednocześnie sami mamy okazję zakorzenić się w pełni w środowisku fizycznym, odkrywając to, kim naprawdę jesteśmy.

RYSZARD KULIK

doktor psychologii, trener, felietonista miesięcznika „Dzikie Życie”. Autor książek dotyczących relacji człowiek – przyroda, m.in. „Odkrywanie natury: praktyka głębokiej ekologii”, „Stąpając mocno po Ziemi. Ekozofia zwykłego życia” czy „Człowiek wobec natury. Psychologia ochrony przyrody”

Facebook Comments

Dodaj komentarz

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij