Jaki styropian kupić

Styropian to najpopularniejszy w naszym kraju materiał termoizolacyjny, dlatego tylko kwestia czasu dzieli nas podczas budowy domu, kiedy będziemy się zastanawiać jaki styropian będzie najlepszy dla nas.

 

Izolacyjność styropianu

Izolacyjność styropianu
Izolacyjność styropianu

Styropian jest materiałem termoizolacyjnym, dlatego im słabiej przewodzi ciepło, tym lepiej. Tę zdolność obrazuje współczynnik przewodzenia ciepła k. Jego wartość jest dla styropianu ułamkiem w granicach 0,030-0,045 W/(m-K). Różnica z pozoru niewielka, ale sięgająca przecież 30%. Niska lambda oznacza zaś, że dla osiągnięcia tej samej izolacyjności przegrody wystarczy cieńsza warstwa izolacji, albo że przy tej samej grubości tracimy mniej ciepła, co przekłada się na koszty ogrzewania. Kupujący wiedzą na ogół, że niska X. jest korzystna, dlatego producenci eksponują ten współczynnik na etykietach i opakowaniach.

Ze względu na wyższą cenę wybór materiału o najniższej k może być nieuzasadniony. Najlepiej zrobić porównanie kosztów izolacji o różnej grubości, lecz takiej samej ciepłochronności. Zastosowanie najlepszych materiałów będzie zaś mieć sens tam, gdzie ich dopuszczalna grubość jest ograniczona, np. na kasetach rolet okiennych.

Przeciwny biegun to styropian o najwyższym współczynniku k, ponad typowe 0,040. Jest tańszy, ale to oszczędność pozorna, bo jego warstwa musi być przecież grubsza. Ponadto te najtańsze wyroby są zwykle po prostu słabej jakości – mają mniejszą wytrzymałość, łatwo się kruszą itd. To po prostu efekty użycia gorszego surowca. W tej grupie najczęściej okazuje się, że faktyczne parametry są gorsze od deklarowanych przez producentów. Uwaga! Te zastrzeżenia nie dotyczą styropianu akustycznego, używanego w konstrukcji tzw. podłóg pływających. Jego specyfika jako materiału tłumiącego drgania powoduje, że ma wysoki współczynnik k sięgający 0,050.

Oznaczenia kodowe styropianu

Wartość współczynnika k bez trudu znajdziemy na etykiecie każdej paczki styropianu. Ale to nie jedyny istotny parametr. Kłopot w tym, że obecnie obowiązująca norma PN-EN 13163+Al:2015-03 wymaga jedynie podania pozostałych cech w for-

mie długiego kodu. który może wyglądać np. tak:

EPS -EN 13163-T2-L3-W3-Sb52-Pl0-BS150-CS(10)100-DS(N)2-DS(70,-)2-DLT(l)5 Najdelikatniej mówiąc, nie jest to zapis zrozumiały dla przeciętnego inwestora. Producent może, ale nie musi, zapisać je też w bardziej komunikatywny sposób. Na szczęście, ważne z praktycznego punktu widzenia informacje o wytrzymałości mechanicznej da się wyciągnąć i z tego kodowego zapisu. Mogą to być dwa współczynniki:

  • CS(10) – tu akurat wynoszący 100;
  • TR – w tym przypadku niepodany, bo przy tym akurat zastosowaniu nie ma znaczenia.

CS(10) to wytrzymałość na ściskanie przy 10% odkształceniu względnym. Przekładając to na ludzki język, informuje jak duża siła jest potrzebna, żeby sprasować płytę o 1/10 jej pierwotnej grubości, np. z 10 cm do 9 cm. W naszym przykładzie to 100 kPa, czyli blisko 10 ton na 1 m2. Od wartości CS(10) zależy możliwość użycia danego materiału w miejscach silnie obciążonych, takich jak podłogi na gruncie, dachy płaskie, podłogi garaży. Przyjmuje się, że w tych zastosowaniach CS(10) powinien wynosić przynajmniej 80.

Z kolei wartość TR oznacza odporność na rozerwanie przez siłę (podaną w kPa) działającą prostopadle do płaszczyzny czołowej płyty. To podstawowy parametr dla wszystkich szukających styropianu do ocieplenia ścian metodą lekką mokrą (pod tynk cienkowarstwowy). Tak rozłożone siły działają na płyty umocowane kołkami na elewacji. Producenci systemów ociepleń wymagają by TR wynosiło przynajmniej 80. niektórzy nawet 100 kPa. Trzeba sprawdzić, czy parametry styropianu odpowiadają tym wynikającym z dokumentacji systemu ociepleniowego. Jeżeli nie, automatycznie tracimy gwarancję.

Warto jeszcze dodać, że dość często, np. w dokumentacji projektowej, spotyka się stare oznaczenia, zgodne ze wspomnianą już normą PN-B-20132:2005. Szybkie, zgrubne porównanie nie jest jednak trudne. EPS 100 038 Dach/Podłoga to po prostu CS (10) 100 oraz k o wartości 0,038.

CO WIDAĆ?

styropian
styropian

Z informacji na etykiecie poznamy parametry izolacyjne (współczynnik A) oraz właściwości mechaniczne – CS(10) oraz TR. Jednak są to jedynie wartości zadeklarowane przez producenta, niekoniecznie w sposób rzetelny. Z danych publikowanych na stronie internetowej Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego wynika, że w skontrolowanych wyrobach niedotrzymanie zadeklarowanych parametrów to dość częste zjawisko. Dlatego ostatecznie niemały wpływ na wybór ma zwykle również renoma producenta. Firmy o uznanej pozycji, z wyrobioną marką, po prostu nie mogą sobie pozwolić na jej psucie. Nie znaczy to, że wyroby małych wytwórców muszą być gorsze. Są dobre firmy produkujące od lat na lokalny rynek. Są jednak i takie, które konkurują wyłącznie niską ceną, co odbija się na jakości. Widać to i w danych z kontroli GUNB. Uznanym firmom zdarzają się czasem wpadki i styropian „nie trzyma” któregoś z drugorzędnych parametrów. Są jednak i takie wyroby, które nie spełniają praktycznie żadnego z deklarowanych parametrów. Tak kończy się oszczędzanie na jakości.

Dlatego poza czytaniem danych na opakowaniu, warto przyjrzeć się dobrze temu co kupujemy. Najbardziej rzucająca się w oczy cecha to kolor płyt. Mogą być:

  • białe – to najczęściej spotykana odmiana o bardzo zróżnicowanej izolacyjności (A.), wytrzymałości mechanicznej, nasiąkliwości;
  • szare, srebrne, niemal czarne lub nakrapiane – styropian z dodatkiem grafitu, co obniża współczynnik k. Jednak nie zawsze płyty z grafitem muszą być lepsze pod tym względem od białych. Na pozostałe parametry dodatek grafitu nie wpływa,
  •  niebieskie – to najczęściej stosowany kolor płyt o obniżonej nasiąkliwości, stosowanych do izolacji fundamentów oraz dachów płaskich. Zwykle mają też większą wytrzymałość mechaniczną i gęstość.

Złej jakości styropian może zdemaskować prosta próba polegająca na przełamaniu i rozerwaniu płyty. Nie powinien wtedy nadmiernie się kruszyć i pylić. Przynajmniej 1/3 kulek styropianu (perełek) powinna ulec zaś rozerwaniu, a nie wykruszeniu.

Kolejny test, który warto zrobić, jeżeli mamy wątpliwości, dotyczy palności. Styropian stosowany w budownictwie musi być wyrobem samogasnącym. Po przyłożeniu ognia, choćby z zapalniczki lub świecy, topi się, spala i dymi, ale po odjęciu źródła ognia sam gaśnie. Jeżeli nie gaśnie lub niektóre perełki strzelają jako małe ogniki, to znaczy, że domieszano do niego palny granulat nieprzeznaczony do wyrobów budowlanych.

Ostatni sprawdzian możliwy do przeprowadzenia bez specjalistycznego sprzętu, to zważenie paczki styropianu. Otóż producent zwykle deklaruje minimalną gęstość 1 mJ styropianu (typowa paczka ma 0,3 m3 i wymiary 1,0X 0,5 x 0,6 m). Generalnie, wraz ze wzrostem gęstości styropianu poprawia się jego wytrzymałość mechaniczna oraz izolacyjność cieplna, chociaż nie jest to reguła bez wyjątków i ostatecznie wszystko zależy od jakości surowca. Jeżeli jednak złapiemy tu wytwórcę na oszustwie, z dużym prawdopodobieństwem możemy założyć, że pozostałe parametry również są gorsze od zadeklarowanych.

Facebook Comments

Dodaj komentarz

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij